Moja włosowa historia

Na razie nie mam tu co za dużo pisać, bo włosomaniaczką jestem od dwóch miesięcy :)
W lutym wymyśliłam sobie farbowanie na czerwono i później moje włosy wyglądały jak siano. Puszyły się, wypadały, odkształcały, były szorstkie w dotyku i nie chciały się układać. I wtedy zaczęłam czytać o pielęgnacji. Przez miesiąc olejowałam je oliwą z oliwek i olejkiem rycynowym. W każdym razie przed pielęgnacją wyglądały tak...




Długość  najdłuższego pasma to 42cm.

W marcu obciełam końcówki o ok 2cm i zaczęłam znów pić drożdze. Do olejowania dołożyłam olej kokosowy. Włosy mi odżyły, stały się grubsze i jakoś dało się je pokazać.

Jednak dalej się puszyły więc zaczęłam czytać i kopać, Doszłam do wniosku, że moje włosy są kręcone i od teraz staram się uczyć je skrętu. I co najważniejsze NIE CZESZĘ ich na SUCHO co muszę przyznać, że bardzo im  służy. Pierwszy raz w moim życiu się tak nie puszą :)


W ostatnim czasie zafundowałam sobie grzywkę ! Nie wiem czy to dobry pomysł ale jest. Niestety znów zaczęłam prostować włosy. Olejuje ostatnim razem tylko olejem kokosowym wymieszanym z oliwą. A oto moje włoski na dzień dzisiejszy:) Zdjęcie dziwne bo z kamerki a chciałam włosy całe ująć. Poprawa jest i już nie są tak spuszone!!


A tutaj moje włosy w kwietniu 2014. Długość podobna bo obcinam cały czas te zniszczone częsci ale poprawa w wyglądzie jest!

4 komentarze:

  1. Bardzo uroczo Ci w tej grzyweczce :D
    Z zainteresowaniem będę śledzić, co tu będzie się działo ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Niestety już nieaktualny. Ale bardzo go lubiłam :)

      Usuń

Może to Cie zainteresuje? :)